Zapytaj Prawnika

Jakkolwiek USCIS ogłosił w lipcu, że nie ma już “świętych krów” i żadne pozwolenie na pracę nie gwarantuje bezpieczeństwa przed aresztem, nawet na końcowym interview po sponsorowaniu przez np. żonę obywatelkę, to nie słyszałem o takich przypadkach. Znam ostatnie przypadki aresztowań na interview, ale tylko wtedy gdy petent ma wystawiony sądowy nakaz aresztu albo był kiedyś w przeszłości deportowany in absentia. Z drugiej strony, nie wiem czy byłbym taki odważny aby w dzisiejszych czasach chodzić na interview bez adwokata.

To, że ktoś nie podlega karencji z powodu furtki w prawie dotyczącej definicji “nielegalnego pobytu”, nie oznacza, że takie podstawy do odmowy wizy imigracyjnej jak chociażby wyrok za poważne przestępstwo nie są brane pod uwagę przez konsula. Ale tak, jeśli adwokat wyeliminuje inne podstawy do odmowy, to wyjazd do Warszawy może wydawać się dawno upragnionym urlopem w Polsce.

Rozumiem, ale musiałbym pisać o Trumpie, a wszelka myśl o tym indywiduum przyprawia mnie o wymioty.

Nic nie ma tu nic nowego czy odkrywczego. Te przepisy istnieją od 1996 roku. Większość osób na wygasłym statusie F-1 czy J-1 nie jest objęta 3/10-letnią karencją za nielegalny pobyt i nielegalną pracę w USA i z tego powodu bez większego ryzyka mogą odebrać wizę imigracyjną w ambasadzie. Oczywiście, odmowa jest nadal możliwa, np. z powodu problemów kryminalnych, fałszu wizowego, choroby zakaźnej czy braku dobrego charakteru moralnego. Ale to są rzeczy do sprawdzenia przed wyjazdem z USA. W ciągu tych 25 lat wysłałem do Warszawy i innych ambasad setki klientów i do tej pory nie wrócił z zieloną kartą tylko jeden, bo zataił przed konsulem i przede mną wcześniejsze fałsze wizowe. W chwili obecnej sponsorowanie w kategorii pracownika profesjonalnego trwa ok. 2-3 lat, ale może być dłuższe lub krótsze, w zależności od popytu na wizy imigracyjne.

Petycje takie i wnioski o “Adjustment of Status” są nadal możliwe, ale nowe wytyczne zmieniają dotychczasowe, wieloletnie ustalenia, według których osoby, które będąc nielegalnie w USA składają wnioski o stały pobyt, nie są objęte ochroną przed deportacją. To oczywiście teoria. Od czasu wprowadzenia tych nowych wytycznych złożyłem dla swoich klientów wiele takich wniosków i wszystkie do tej pory zostały zatwierdzone. Nie było nawet żadnej mowy o aresztowaniu i deportacji.

Prawo imigracyjne nie zmieniło się w ogóle i sponsorowania rodziców są nadal możliwe. Zmiana polega tylko na tym, że złożenie petycji a nawet uzyskanie pozwolenia na pracę nie chronią przed aresztowaniem i skierowaniem na deportację.

Ta rozbieżność okresów oczekiwania jest o tyle dziwna, że petycje I-130 i równolegle z nią złożone wnioski I-485 są zwykle rozpatrywane w tym samym czasie. Nie wiem ile to trwa w Wyoming, ale u nas w NYC sprawy takie są zatwierdzane w przeciągu sześciu miesięcy i po przeprowadzonym przesłuchaniu. Odnośnie dokumentacji: tak, oprócz wygasłego I-94, żona powinna mieć przy sobie kwity przyjęcia I-130 i I-485 oraz pozwolenie na pracę. Niestety, według ostatnich wytycznych USCIS, dokumenty te nie chronią przed aresztowaniem przez służby i skierowaniem na deportację.

Jednorazowy wyjazd za granicę, nie przekraczający  roku czasu, nie wymaga wystąpienia o “Re-Entry Permit” czyli “Biały Paszport” i powinien sprawiać większych problemów przy powrocie do USA.